No i się doczekałam – z dnia na dzień jest coraz ładniej, dochodzą fronty, sprzęty, blaty – tyle czekałam na tą swoją, właściwie pierwszą WŁASNĄ kuchnię i oto jest! Robót jeszcze wiele przed nami, brakuje płytek bezpośrednio nad blatem (jak tylko wszystkie blaty zostaną zamontowanie majster bierze się do roboty), oczywiście gniazdek, oświetlenia, uchwytów, drzwi do spiżarki i pewnie mnóstwa innych rzeczy, ale prawda jest taka, że ja jestem już przeszczęśliwa. Jest taka, jaką chciałam! Na żadnym etapie nie byłam chyba tak zadowolona jak teraz. Niech no spojrzę – ile blatu!!! Jak ja to zagospodaruję?!;-) Kto przez kilka lat miał ok 50cm blatu roboczego w kuchni, ten nigdy nie zrozumie mojej radości!
P.S. Przepraszam za jakość zdjęć, większość robiona wieczorem, telefonem no i niestety jest przekłamanie w kolorach…
Tak się cieszę z tej mojej kuchni, że wszystko inne w domu zeszło na dalszy plan.
Pochwalić muszę znowu mego męża, który po raz chyba setny nabywa kolejnych umiejętności i fachu w dłoniach. Tym razem przyszedł czas na kładzenie desek w salonie. Wybraliśmy deskę barlinecką, o ile mnie pamięć nie zawodzi to dąb natural, deska lakierowana i z delikatną faską. Robota toporna dla amatora (mąż przeklina docinanie przy wykuszu), ale ja i tak wiem, że efekt końcowy będzie super a i mąż będzie zadowolony. Mam tylko nadzieję, że uda się skończyć robotę do końca tygodnia a kto wie, może już w przyszłym tygodniu zagościmy już na stałe w naszej karmelicie!;-)
Tyle na dziś. Mam nadzieję, że już niebawem będę mogła wrzucić na bloga zdjęcia gotowego salonu. Tymczasem wszystkim życzę dobrej nocy i udanego weekendu!
Super! 🙂 Teraz czas na salon 🙂
Ale kuchnia oczywiście najważniejsza dla kobiety, więc rozumiem radość 🙂
Zdecydowanie, kuchnia jest najważniejsza!:-) W salonie będzie królowała na początku pusta przestrzeń, ale nie szkodzi, z czasem się wszystko umebluje. Pozdrawiam serdecznie!
Nie zawsze tylko dla kobiety najważniejsza kuchnia. Są na tym świecie także mężczyźni, którzy lubią gotować. I dla niejednego z nich taka kuchnia też jest spełnieniem marzeń. Wspaniałe. A salon też zapowiada się wspaniale. Pozdrawiam.
Rzeczywiście, dużo w tym racji… Często to właśnie mężczyźni są lepszymi kucharzami. To ja może sprostuję – to moja pierwsza i mam nadzieję, że ostatnia WŁASNA kuchnia, stąd ta radość:-) dziękujemy za dobre słowo! Pozdrawiam serdecznie!
Na pewno już jest super,no i brawo dla męża.Pozdrawiam
Dziękujemy!:-) Rzeczywiście jest już jak w domu. Nie mieszkamy jeszcze, ale myślę, że to kwestia kilku dni… Przyznam, że będąc w naszej karmelicie prawie codziennie wcale nie mam ochoty wracać na stare śmieci. Oby jak najprędzej móc tam zamieszkać!
Pozdrawiam serdecznie!
P.S. brawa mężowi się należą, bez wątpienia!;-)
Witaj Marta 🙂 Mieszkacie już? Ślicznie wygląda Wasza KArmelita – jest taka bajkowa. Nie mogę się napatrzeć. Kuchnia wyszła niesamowicie.
Pozdrawiamy serdecznie 🙂
Dziękujemy Aniu za miłe słowo!:-) Przeprowadzka na ten weekend:-) nie wiem jak to będzie, kuchnia nie skończona, wszędzie kartony, 'wieje’ jeszcze budową, ale my chcemy już na swoje. Ja niebawem wracam do pracy a chciałabym to jeszcze jakoś ogarąć… jak wrócę do pracy to już w ogóle nie będzie czasu na nic! A jak Wam się mieszka? Pewnie wspaniale;-) pozdrawiamy serdecznie!
witam!
Czy można wiedzieć ile płaciliście za m deski barlineckiej?
zastanawiam się co położyć na podłogę w salonie…Na pewno nie chciałabym pytek, wydają mi się takie „zimne”.
Witam!
Deski zakupiliśmy w markecie w cenie 99,00zł. Ciekawostka tylko taka, że ta sama deska, w tej samej sieci tylko w innym mieście kosztowała 129,00zł. Ja także nie chciałam płytek w salonie z tego samego względu. Oczywiście ładnie to wygląda i z pewnością jest mniej wymagająca taka podłoga z płytkami niż z deskami, ale drewno moim zdaniem jest 'cieplejsze’.
Pozdrawiam serdecznie!
Mam nadzieję, że w natłoku zajęć poprzeprowadzkowych dacie radę znaleźć moment na zdjęcia skończonej kuchni i pokoju 🙂
Jak tylko bedzie skonczona to foty beda…niestety ostatnio nic sie nie dzieje u nas kompletnie….
Wygląda bardzo nowocześnie i stylowo
Witam
Czy będą jeszcze jakieś wpisy? Jestem bardzo ciekawa Państwa kuchni i salonu…
Nie dziwi Twoja radość- kuchnia to serce domu, podoba mi się połączenie kolorów. Czekam na kolejne zdjęcia.
Dla czego blaty w kuchni łączyli listwami?od dawna już tak się nie robi