Archive for 28 stycznia, 2014
Przeczuwaliśmy, że jak tylko zaczniemy ten etap to przyjdzie prawdziwa zima. No i tak też się stało – zmroziło i sypnęło. Nasza karmelita prezentuje się całkiem nieźle w bieli;-) A tak na poważnie – jest tylko dlatego ładniej, bo śnieg przykrył wszystkie gruzy i budowlane odpadki, które niestety wciąż walają się na naszym podwórku. Tak oto wygląda nasza zaśnieżona karmelita:
Całe szczęście, że przewidzieliśmy taki obrót sprawy i przygotowaliśmy się na taką ewentualność. Jak się przygotowaliśmy? A no właśnie tak:
Pożyczony piecyk, który roboczo ogrzewa dół naprawdę się spisuje. Tynki muszą jakoś schnąć a temperatura na zewnątrz nie sprzyja. Robimy zatem co możemy by ogrzać jakoś te nasze metraże i dopomóc schnąć tynkom. Pierwszy dym z naszego komina już więc za nami;-)
Wszystkim naszym pracom przygląda się wiernie nasz czarny przyjaciel zwany Nienaszem:)
Tynki zaczęliśmy od góry, żadne z pomieszczeń nie jest jeszcze jednak w pełni gotowe. Gotowe czy nie, zasłonięty szarością czerwony bloczek cieszy już oko.